26.04.2015

Ktokolwiek wie gdzie szczście me

Piąty przed południem, oglądał na you tube  "Olinka Okrąglinka".
- A Ty wiesz, że na Ciebie też kiedyś mówiliśmy Olinek? Nawet masz poduszkę (poszewkę) z Olinkiem - chwalę się, bo podusia to robota cioci
- Pokas - mówi
- Po obiadku poszukam. Dobrze?
- Dobze - zgodził się
Po obiadku pralka zalała mieszkanie. Dywan do prania, klatka schodowa do wycierania, o podusi matka zapomniała.
Piaty przed snem wyje, bo chce poduszkę.

- Jaka Ty chcesz poduszkę?
- No tą, co mi mówiłaś!!! 
- Samoloty?
- Neee!
- On chce Zygzaka - podpowiada Trzeci
- Neee!!! - Piąty odpowaida jeszcze większym wyjcem
- Zygzak jest w przedszkolu. To może Myszka Miki? Patrz tam leży - pokazuję z uśmiechem chociaż granica cierpliwości już została przekroczona.
- Nie! Oć pokaze Ci na tabecie - mówi Piąty
- No to choć - godzę się z bezradności.
- Weźcie przestańcie, poduszka w tablecie! Niech już skończy kombinowac i idzie do łóżka! - wkurza się mąż.
Gdy Piąty sięga po tablet, doznaję olśnienia.
- Wiem! Ty chcesz Olinka Okrąglinka!!!
- Nooooooo! - ucieszył się Piąty
I zaczęła się akcja poszukiwania zaguinionej poszewki. Kiedyś schowałam, żeby kiedyś im dać. Tylko gdzie? Cztery szafki, dwie szuflady - nie ma. Po godzinie zaczynam żałować, że w ogóle wspomniałam o podusi. Zrezygnowana próbuję przekonać Piątego, że poszukam podusi jutro - włączył wyjca - wrrrrr 
Na szczęście tata się wkurzył, ruszył i znalazł poduszkę.
- Tego szukasz? - pyta mąż
- Noooo! Widzisz syneczku, jak mama mówi że coś ma, to to ma - tłumaczę - Tylko nie zawsze wie gdzie - warczę pod nosem
Tak niewiele potrzeba do pełni szczęścia. Szkoda tylko, że tak długo trzeba go szukać.
Poszedł spać z uśmiechcem na twarzy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz