30.04.2015

Wróżka Zębuszka

Odwołuję wszystko, co jako mała dziewczynka powiedziałam na temat wróżek. Bycie wróżką wcale nie jest takie fajne, a Zębuszki to już w ogóle mają przekichane.
Siedzą i czekają aż dzieci mocno zasną, żeby na kilkuminutowym bezdechu szukać tych małych kamyczków pod poduszkami jak igły w stogu siana. Po czym okazuje się, że ząb to nie ząb, tylko złamany szpic od kredki.

Wtedy najchętniej oświeciłoby się światło informując: "Wstawać i wyłazić z łóżka, przyszła wróżka Zębuszka". Nestety nie ma tak dobrze, trzeba podjąć kolejną próbę poszukiwania zęba i tak aż do skutku. Co by to było, gdyby dziecko rano znalazło po poduszką pieniązek i ząbek.
No co? Kolejny wydatek. Wszyscy ponoszą odpowiedzialność za błędy popełnione w czasie pracy, nawet Wróżki.
Ja obecnie robie za Zębuszkę na dwa etety, u Trzeciego i Czwartego. Chociaż u Czwartego to raczej na pół etatu, on zęby jada na śniadanie. Mam tylko nadzieję, że Trzeci zdąży pozbyć się mleczaków, zanim zacznie pozbywać się ich Piąty. W przeciwnym razie planując domowy budżet, będę musiała uwzględnić wydatki Wróżki Zębuszki jako opłatę stałą.

A serio to już nie mogę się doczekać jak zobaczę ich miny po przebudzeniu, zwłaszcza Czwartego. Jego zębuszka odwiedziła dziś po raz pierwszy.  Trzeci standardowo będzie piszczał z radości i niezdecydowany zacznie wymieniać pierdyliard rzeczy, które chciałby kupić, za każdym razem pytając czy mu na to starczy kasy.  Piąty też się ucieszy, bo Zębuszce mleczaki, które zabiera spod poduszek dzieci, poprzedryzały kieszenie i gdy wylatywała już przez okno, nie zauwazyła, że zgubiła pieniązek który wpadł prosto pod poduszę Piątego.

1 komentarz:

  1. Gratuluję roli wróżki:) Uśmiechnęłam się pod uchem;) Ciekawe, kiedy mnie czekać będzie ta rola.
    Niestety ostatnio musiałam zabawić się w wróżkę szpitalną, ale dzięki temu powstało kilka szpitalnych utworów.
    Jestem ciekawa Twojej opinii na temat moich twórczych prób:)
    Zapraszam - do poczytania - http://mamydopogadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń