Jejku ale luka się zrobiła!!!
Nie będę się tłumaczyć że nie miałam czasu na pisanie, bo pisałam, tylko na blogu Czwartego.
Raczej nie było o czym pisać... a może to ja przestałam dokładnie obserwować Stadko.
Jednak dziś mąż wrócił z pracy i opowiedział co mu się przytrafiło, od razu pomyślałam, nareszcie jest coś na bloga ;)
Otóż przywódca stada, po długim weekendzie miał problem z wyjściem rano z łóżka. W końcu po wyczerpaniu limitów drzemek w telefonie, zerwał się, ubrał, wypił kawę która była sprawcą kolejnej czynności, nie będę opisywała jakiej, wziął odliczoną kasę na bilet, fajki i zapałki.
W czasie przesiadki z jednego do drugiego autobusu ma przerwę na dymek. Wyciągnął papierosa, zapałki i gdy otwarł pudełko, okazało się że zabrał dzieciakom skrzynkę z narzędziami. W pudełku zamiast zapałek był mały śrubokręcik i kilka części z malutkich zabawkowych deskorolek i rowerków.
Pewnie przez zaciśnięte zęby wysyczał pod nosem: "Kochane dzieciaki"
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ojciec w małym mieście. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ojciec w małym mieście. Pokaż wszystkie posty
7.05.2013
30.12.2012
Stadko w stadzie
Dziś mąż oznajmił mi że znów zostanie ojcem.
To spadło na niego jak grom z jasnego nieba, w ogóle nie był, nie jest na to przygotowany
W pierwszej chwili się wystraszył, ale później pokazał mi te maleństwa.
Teraz ryje w internecie i szuka informacji, co robić żeby jak najlepiej zaopiekować się gromadką.
Moimi ciążami nigdy się tak nie przejmował.
No ale ja to nie glonojad a jedno dziecko to nie pięćdziesiąt.
To spadło na niego jak grom z jasnego nieba, w ogóle nie był, nie jest na to przygotowany
W pierwszej chwili się wystraszył, ale później pokazał mi te maleństwa.
Teraz ryje w internecie i szuka informacji, co robić żeby jak najlepiej zaopiekować się gromadką.
Moimi ciążami nigdy się tak nie przejmował.
No ale ja to nie glonojad a jedno dziecko to nie pięćdziesiąt.
18.12.2012
Upuścić krwi
Jako że okres przedświąteczny i coś dobrego trzeba zrobić, a kilka/naście/dziesiąt blogów ostatnio przeleciałam, postanowiłam wykopać Męża, bo ja cykor jestem, żeby sobie trochę krwi upuścił.
Jak rodzicom wiadomo, dzieci skutecznie podnoszą ciśnienie, więc nadmiar czerwonej cieczy w organiźmie nie jest wskazany... tym bardziej rodzicom piątki dzieci.
To też jutro chłopina idzie oddać krew, jeśli ktoś ma ochotę na 0- dajcie znać, wypisze karteczkę.
Przy okazji paczka czekolady wpadnie, ależ to oszczędność przed świętami... namawiam ;)
A we mnie jutro krew się będzie gotować, idę do szkoły Drugiego wrrrr...
Jak rodzicom wiadomo, dzieci skutecznie podnoszą ciśnienie, więc nadmiar czerwonej cieczy w organiźmie nie jest wskazany... tym bardziej rodzicom piątki dzieci.
To też jutro chłopina idzie oddać krew, jeśli ktoś ma ochotę na 0- dajcie znać, wypisze karteczkę.
Przy okazji paczka czekolady wpadnie, ależ to oszczędność przed świętami... namawiam ;)
A we mnie jutro krew się będzie gotować, idę do szkoły Drugiego wrrrr...
14.11.2012
Pizza
Najlepsza pizza jest z gotowej mieszanki TESCO
Dzisiaj naszła mnie ochota na zrobienie pizzy, a że mąż miał wolne, wysłałam go na poszukiwanie tej "specjalnej" mąki.
Najpierw zrobił drobne zakupy po czym udał się do TESCO nr 1
- Witam, mam tu rzecz zakupioną w innym sklepie, czy może Pan ją okleić? - mówi mąż
Pracownik włożył rzecz do teskowej reklamówki i ją zakleił
Mąż kupił kilka produktów, ale specjalnej mąki brak.
Udał się do kolejnego TESCO w celu poszukiwania mieszanki.
- Witam, mam tutaj teskową reklamówkę a w niej kilka produktów z różnych sklepów, czy można ją okleić żebym mógł z nią wejść na sklep?
Proszę bardzo - odpowiada pracownik
Jednak i w tym sklepie nie było mieszanki
Następny przystanek TESCO nr 3
-Witam, mam tutaj teskową reklamówkę w której jest towar kupiony w różnych sklepach, ale naklejki z poprzedniego TESCO jeszcze się trzymają. Mogę wejść czy będziecie naklejać kolejne???
- Aaaa przykleimy
Finał był taki że mąż wrócił do domu bez mąki ale za to z serią unikalnych naklejek.
Dzisiaj naszła mnie ochota na zrobienie pizzy, a że mąż miał wolne, wysłałam go na poszukiwanie tej "specjalnej" mąki.
Najpierw zrobił drobne zakupy po czym udał się do TESCO nr 1
- Witam, mam tu rzecz zakupioną w innym sklepie, czy może Pan ją okleić? - mówi mąż
Pracownik włożył rzecz do teskowej reklamówki i ją zakleił
Mąż kupił kilka produktów, ale specjalnej mąki brak.
Udał się do kolejnego TESCO w celu poszukiwania mieszanki.
- Witam, mam tutaj teskową reklamówkę a w niej kilka produktów z różnych sklepów, czy można ją okleić żebym mógł z nią wejść na sklep?
Proszę bardzo - odpowiada pracownik
Jednak i w tym sklepie nie było mieszanki
Następny przystanek TESCO nr 3
-Witam, mam tutaj teskową reklamówkę w której jest towar kupiony w różnych sklepach, ale naklejki z poprzedniego TESCO jeszcze się trzymają. Mogę wejść czy będziecie naklejać kolejne???
- Aaaa przykleimy
Finał był taki że mąż wrócił do domu bez mąki ale za to z serią unikalnych naklejek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)