9.03.2013

Na smyczy

Zaczęłam się zastanawiać co zrobić żeby ułatwić nasze wyjścia, żeby Piąty nie biegał jak bezpański pies a ja nie zdzierałam sobie gardła.
I, wpadłam na pomysł żeby uwiązać Piątego.
Zamówiłam na allegro plecak.
Pewnie w oczach innych wyjdę na wyrodną matkę, która dziecko na smyczy wyprowadza.
Chociaż... i tak się gapią i tak, więc wiecie gdzie to mam.
Wiem jedno, żaden z tych gapiów nie przeczyta w lokalnej gazecie wiadomości, że dziecko zostało potrącone przez samochód lub pogryzione przez psa z powodu niedopilnowania matki, przynajmniej nie moje.


1 komentarz:

  1. To może być super sprawa dla mamy.Widziałam już mamy które maja dzieci zaczepione na " smyczy"
    Daj znać jak mały zareaguje na to że nie może "iść' swoim tempem.

    OdpowiedzUsuń