11.03.2013

Okienko

I po weekendzie, który minął bardzo miło.
Poza kilkukrotnym krwawieniem z nosa i wybitą szybą.

Krwawienie z nosa zaczęło się od zabawy Drugiego i Trzeciego w ciuciubabkę.
Drugi tak zakręcił Trzecim że ten doznał bliskiego spotkania z szafą. Krew się tak lała, że w pewnym momencie już nie wiedziałam czy leje się z nosa czy z paszczy.
Udało się zatamować krwotok, ale każde kolejne dotknięcie nosa kończyło się polewą.

A sprawcą stłuczonej szyby jest Trzeci, oczywiście w asyście Drugiego.
Nazwała bym tą zabawę "rykoszet". Polega na rzuceniu kauczukiem w ścianę najmocniej jak się da i liczyć ile razy będzie się odbijał od przeciwległych ścian. Każde odbicie od ściany to jeden punkt.
 Ciekawe jak punktowany jest gol w okno?
Dodajemy czy odejmujemy punkty? Bo nie wiemy kto wygrał a Tata zabrał kauczuk i nie możemy zrobić dogrywki:(

P.S. Dziękuję wszystkim za życzenia :*:*:*
Wczoraj znów był niemy kontakt.

3 komentarze:

  1. Jejku jak ja uwielbiam czytać Wasze poczynania. Świetne napisane. Prosimy o więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wręcz przeciwnie.
      Ale chłopaki pewnie zadbają żeby było o czym pisać ;)

      Usuń
    2. Panowie trzymam za Was kciuki :) Za Pierwszego, Drugiego, Trzeciego i Czwartego i Piątego.

      I Dorosłych do Domku:)

      Pozdrawiam,

      Usuń