Mam bardzo dobry kontakt z Pierwszym, można powiedzieć że się kumplujemy.
Mówi mi o wielu sprawach, które pewnie niejeden nastolatek ukrywa przed rodzicami.
I wbrew pozorom, jak zapewne myśli wielu ludzi, przede wszystkim nauczycieli, że jest problematycznym dzieckiem, ja nie mam z nim praktycznie większych problemów.
Czasami przychodzi i mówi:
-Mamusiu, wiesz że Cię bardzo kocham?
-Oj tak, wiem synku. A ile mnie ta Twoja miłość będzie kosztowała?
-No bo wiesz... - zaczyna monolog
Ale nie zawsze Jego wyznania miłości mają na celu korzyści czy przywileje. Czasami tak po prostu, przyjdzie, zapyta w czym może pomóc, powie coś miłego, nawet przytuli.
No właśnie, przytuli - myślałam że przytulanie się do rodziców, tym bardziej synów, w pewnym przedziale wiekowym jest obciachowe.
to tylko sie cieszyc :) nastolatek i uczucia do mamy? rzadkosc
OdpowiedzUsuńCieszę się i zastanawiam...
UsuńCzy coś się zmieniło i to teraz normalne, czy właśnie rzadkość?