Więc dlaczego ciągle ktoś chce ode mnie kase?
Np. moje dzieci:
- Mamooo, daj pieniążek
- Nie mam.
- Masz... daj... tylko jeden.
- Nie
- Taki mautki
Ale nie tylko moje, już nawet obce dzieci mnie o nie pytają!
Wychodzę dziś z biedronki, na barierkach siedzą dzieciaki.
No tak, są wakacje, nudzi im się, więc czatują kiedy jakiś zabiegany klient zapomni wyjąć monetę z wózka.
Przechodząc obok, jeden z nich zwraca się do mnie:
- Mo pani może czidziści (30) groszy?
Spieszyłam się, więc odpowiedziałam - Mom! - i poszłam dalej uśmiechając się pod nosem.
To by wszystko tłumaczyło
NIE MA CZASU, NIE MAM HAJSU
Twoje żebrały a koło mojej Biedronki sprzedają liście kapusty co to obsługa tego sklepu wyrzuciła do śmieci . Jak spotykam się z żebractwem dzieci, których wygląd świadczy o tym, że matka rano rzeczy przyszykowała i poszła do pracy to pierwszym co robię jest pytanie
OdpowiedzUsuń- Jak się nazywasz i gdzie mieszkasz, bo chcę porozmawiać z twoimi rodzicami.
Bardzo się cieszę że do Ciebie trafiłam :) Obserwuję z przyjemnością i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń