1.04.2015

Dorosły czy dziecko?

Dzieci tak szybko rosną. Pierwszy już nawet dorosły jest, więc należałoby złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego.
Wręczam mu druk do wypełnienia. A, że mąż zniszczył mój dowód, sama też wypełniam wniosek.
- Mamoooo, wyyypisz mi go - prosi
- Synek, wiem, że nigdy tego nie chciałeś, ale takie życie. Pisz!!!

Pisze, pisze...
- Mamoo! Podaj mi mój pesel!
- Nie znam, spisz z karty NFZ!
- A gdzie jest?
- Nie wiem. Poszukaj!
- Mamo, a jakie jest moje nazwisko rodowe?
- Zgadnij!
- Mamo, a gdzie się urodziłem?
- W szpitalu!!!
Odkładam swój wniosek na stół i spoglądam Pierwszemu przez ramię.
Mimo tego, że na samej górze pisze DRUKOWANYMI LITERAMI, że wniosek NALEŻY WYPEŁNIĆ DRUKOWANYMI LITERAMI, młody leci jakby receptę wypisywał.
- Dzieeecko - wskazuję palcem napis
- Nie no... mamo... nie umię drukowanymi... wypisz mi to, plissss.
- Pisz, ja się musze jeszcze ubrać.
- Od początku? - pyta
- Możesz od końca i tak nikt się nie zorientuje.
Siadam na kanapie, żeby ubrać skarpetki. Pierwszy skończył właśnie wypisywać wniosek.
Wstaje i ni z gruchu, ni z pietruchy, robi skłon, opiera się na rękach i wybija nogami i leeeeci i leeeci i leeeci, aż przeleciał jak długi przez pufę na plecy, uderzając gyrami o meblościankę.
Szczeka mi opadła, oczy mam jak 5 zł, ale czekam czy się pozbiera o własnych siłach.
Wstał!
- Oooo... To było bardzo dorosłe zachowanie - podsumowuję próbując zachowac powagę.
Biorę wnioski, żeby schowac do teczki.
Mój zalany kawą.
- Wielkie dzięki smarkaczu!

4 komentarze:

  1. no i oplułam tradycyjnie monitor :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze monitor zmywalny w przeciwnieństwie do wniosku ;)

      Usuń
  2. Masakra też byłam taką mameją, ale rok później się ogarnęłam ^_^ nawet się gotować nauczyłam łaskawie i ogarniać zapasy w lodówce...magia! zostaw samowolnie, niech dymi i szaleje, aż tyle razy się pokłuje dorosłością, że zacznie chwytać zasady gry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom, Pierwszy to zaradne dziecko.
      Przed szkołą łóżko ścieli, pokój posprząta, pomoże, zakupy zrobi, nawet ugotuje COŚ.
      Tyle tylko, że czasami mu się nie chce.
      Wniosku wypisywać, ewidentnie mu się nie chciało ;)

      Usuń