-Mamusiu a dlaczego wycierasz?
-Bo jest brudno
-A dlaczego?
-Bo nabrudziliście
-Nooo, jak wychodzimy na podwórko to brudzimy
-No tak - odpowiadam z usmiechem
-Mamusiu, a dlaczego w wiaderku jest piana?
-Bo nalałam płynu
-A dlaczego?
-Żeby lepiej umyć podłogę
-I żeby pachniało
-No tak...
-Ja już czuję jak ładnie pachnie - chwila ciszy - A mogę tam do Ciebie przyjść?
-Nie
-A dlaczego?
-Bo jest mokra podłoga
-Bo powycierałaś?
-Tak synku.
-Skończyłaś juz wycierać?
-Tak
-To mogę już pograć na kompie?
-Nie
-A dlaczego?
A dlaczego mnie pytasz?
A od czego jest tata?
No w końcu jakaś notka, czekałem i czekałem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA dlaczego dopiero teraz ta notka?
Dlaczego taka krótka?
Dlaczego? :D
Bo sprawy kręcą się wokół Czwartego
UsuńBo nie chce przynudzać długimi
Pozdrawiam:P
U mnie Igor też miał wzmożony okres "dlaczego". Cały czas było tylko: a dlaciego, a na cio, a po cio. Zwariować można było :-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to że wtedy człowiek uświadamia sobie, że na najprostsze pytania najciężej się odpowiada
Usuń